Tag Archives: wystąpienia publiczne

Mam Talent w globalnej sieci

Video on-line zmienia sposób w jaki się komunikujemy. To już truizm, ale nikt dotychczas nie mówił, że video może wpływać na tworzenie innowacji i rozwój nauki. Chris Anderson w swoim wystąpieniu na TED przekonuje, że takie portale jak YouTube to miejsce prezentacji dla setek talentów, którzy mogą łączyć się, wymieniać pomysły, wiedzę, dobre praktyki. Generalnie – uczyć się. Video jest dodatkowo medium, które najłatwiej przyswajamy i najlepiej rozumiemy. Co ciekawe, Anderson obserwuje interesujący trend. Coraz większej liczbie osób prezentujących video zależy na tym, by dobrze wypaść… zaczynają starać się zaprezentować coraz lepiej. Dlaczego? Boją się, że źle wypadną, boją się komentarzy, no i co istotne… słabych nikt nie chce oglądać, a dla wielu osób YouTube to kolejna edycja Mam Talent. Chcą być zauważeni. Więcej na temat Crowd Accelerated Innovation w wystąpieniu Chrisa Andersona.

PS: Video to świetny sposób prezentacji pomysłów na gruncie korporacyjnym? Sprzyja wymianie rozwiązań. Rozprzestrzenianiu praktyk. Kreuje wewnętrznych firmowych liderów.

Otagowane , , ,

Jak to się robi, czyli o video w Internecie

„Kino to najważniejsza ze sztuk”, mawiał swego czasu Włodzimierz Ilicz Lenin. Wiedzą o tym również spece od marketingu internetowego, którzy zdają sobie sprawę, że przekaz video jest skutecznym nośnikiem treści – łatwym w przekazywaniu, rozpowszechnianiu i atrakcyjnym w odbiorze (komu się chce czytać ;)). Video coraz częściej wykorzystują firmy do przekazywania komunikatów, edukacji, prezentacji produktów.Są wszędzie, ale nie wszystkie dobre.

Popularność filmów internetowych wynika po pierwsze z dostępności technologii do rejestracji video (można kręcić telefonem komórkowym), po drugie z wygodnej możliwości wprowadzania filmów do sieci (YouTube, Vimeo), po trzecie z szybkości łącz i technologii prezentacji filmów, co daje szansę niezakłóconego odtwarzania filmów. Jednym zdaniem… technologia daje nam wszelkie możliwości nagrywania, prezentacji i odtwarzania filmów.

Gdzie tkwi zatem problem (bo dotychczas same oczywistości)? Zanim zabierzemy się za nagrywanie, musimy wiedzieć, co chcemy przekazać, jak to zrobić, by nie wykończyć widzów i co istotne, jak to rozpowszechniać.

Musimy pamiętać, że:

W przekazie telewizyjnym widzowie zwracają uwagę najpierw na wygląd, potem na sposób przekazywania komunikatu, a na końcu dociera do nich właściwa treść. Na te trzy główne elementy powinniśmy zwrócić uwagę zabierając się za „kręcenie”.

Zanim przystąpisz do „kręcenia” przygotuj się:

  • Zastanów się, co chcesz powiedzieć – zbuduj główne komunikaty, które będą stanowiły podstawę przekazu. Nie ucz się na pamięć, bo to wygląda sztucznie i nikogo nie przekona. Pamiętaj o „haczyku” – czym zainteresujesz widza.
  • KISS – keep it simple stupid – pamiętaj, że materiały video cechuje prostota przekazu. Nie wolno nam zanudzić widza. Klasyczny materiał w programach „niusowych” trwa do 2 minut. „Setka” trwa ok. 10 sekund.
  • Zbuduj plan zdjęciowy, zaplanuj kadr – usuń wszelkie elementy, które rozpraszają uwagę (goła ściana z naszym cieniem też nie wygląda dobrze :)). Wyrastające z głowy kwiatki, wielkie plakaty, wieszaki, etc. Oczywiście można użyć elementów wzmacniających przekaz i odnoszących się do tematu (gadżet, tło, etc.) – ale z rezerwą. PS: nie ustawiaj się pod światło (np. na tle okna).
  • Ubierz się właściwie: unikaj prążków, paseczków, wzorków, broszek, wielkich klipsów i kwiatów we włosach – eliminuj wszystko co rozprasza uwagę widza i nie pozwala mu skoncentrować się na treści.

Jak już będziesz „kręcił”:

  • Zacznij od tego co najważniejsze – potem rozwijaj temat. Widzowie nie mają czasu, by słuchać Cię w nieskończoność, więc jeśli zależy Ci na przekazaniu głównej treści, zrób to od razu.
  • Pamiętaj o postawie – nie kiwaj się, nie kręć się, nie rób „wiatraków” rękami.
  • Pamiętaj o spokojnej i wyraźnej wymowie.
  • No i te oczy – niech nie biegają we wszystkie strony w poszukiwaniu inspiracji 🙂
  • Akcentuj to co najważniejsze w wypowiedzi. Spraw, by Twoja wypowiedź była dynamiczna, ale nie pędź, bo nikt tego nie zrozumie.

A teraz filmowcy do kamer, pisarze do piór, kucharze do patelni.

Zachęcam do obserwowania filmów prof. Rybińskiego:

Otagowane , ,

Przekleństwo PowerPointa

Microsoft nie powinien zostać skazany na wieczne potępienie za brzydkie swetry Gatesa, „pożyczanie” pomysłów, czy monopolizację rynku oprogramowania biurowego, ale za stworzenie PowerPointa. Wraz z pojawieniem się tej aplikacji ludzie zatracili zdolność rozmawiania ze sobą. Teraz rozmawiają ze ścianą.

Wyobraźmy sobie klasyczne spotkanie biznesowe. Przyjmijmy, że jedna strona ma przekonać drugą stronę do zaangażowania się w pewien intratny projekt. Co robią korzystający z PowerPointa? Szukają wtyczki (najczęściej na kolanach), potem integracja z rzutnikiem (pierwszy pot), w tzw. międzyczasie powitanie, wymiana wizytówek, a potem nerwowe szukanie właściwej wersji aplikacji. Ufff. Wreszcie możemy skryć się za bezpieczny ekran laptopa.

Kiedy laptop już cichutko sapie wówczas oczy wszystkich osób uciekają na ścianę. Zaczyna się bieganie po liniach tekstu (przepraszam, czy mógłby Pan wrócić do poprzedniego slajdu – nie zdążyłem przeczytać). Czytaniu towarzyszy zazwyczaj kiwanie głową i zdawkowe chrząkanie.Po „odtrąbieniu” 45 slajdów w 15 minut pada pytanie… czy zdecyduje się Pan na kupno?

PowerPoint zabija naturalną rozmowę, skrywa mówcę za komputerem, eliminuje możliwość bezpośredniej interakcji. Tracimy przez to niepowtarzalną szansę nawiązania kontaktu, wymiany opinii, wysłuchania drugiej strony i wymiany informacji zwrotnej. Wiem, wiem… przesadzam PowerPoint to tylko narzędzie, które powinno porządkować proces przekazywania informacji. Niestety, jednocześnie zabijamy relacje z rozmówcą i tracimy okazję do dalszej interakcji.

Prezentacja z wykorzystaniem PowerPointa przypomina jazdę samochodem po nieznanym terenie z mapą na kolanach. Niebezpieczne dla prowadzącego i co gorsze również dla przechodniów (czyt. słuchaczy).

PS: PowerPoint powinien zostać wyeliminowany również ze względu na uszkodzenia kręgosłupa i skręcenia barków. Zmusza osoby prezentujące do ciągłego wygnania się w nienaturalny sposób (to wieczne zerkanie na slajd).

Otagowane , ,

Prezentacja w reżyserii…

Właśnie wróciłem z konferencji, w trakcie której 9 prelegentów przekonywało mnie do tego, że warto inwestować w fundusze inwestycyjne…. Zasnąłem. W sali było „tak na oko” 45 stopni Celsjusza. Poza tym, tylko jedno okno. W środku zgromadziło się niemal 100 osób. Wiem, że to głupie tłumaczenie, ale zasnąłem. Na stojąco. To było nieprofesjonalne. Wiem. Z drugiej strony… „Mówcy nie powinni pamiętać tylko o tym, żeby wyczerpać temat, ale żeby nie wyczerpać słuchaczy.”

Tworzenie prezentacji to nic innego jak reżyseria spektaklu. Wymaga opracowania pasjonującej historii, wprowadzenia w centrum zdarzeń, zbudowania przejrzystej fabuły i co ważne włączenia audytorium do akcji. Co zyskujemy? Serca i umysły słuchaczy.

Zasady wydają się proste:

Przykłady dają podstawę opowieści. Reguła „powiedz, co chcesz powiedzieć – powiedz to – powiedz, co powiedziałeś” traci sens. Kluczowe jest wprowadzenie, wręcz wrzucenie słuchacza w główny wątek prezentacji. W trakcie warszawskiej edycji TED, Ivan Hernandez mówił o współpracy w zespole. Zaczął od historii zespołu akrobatów cyrkowych, którego był jednym z członków. To było jak trzęsienie ziemi, a potem coraz bardziej interesująco.

Określ przejrzystą fabułę. Jeśli chcesz powiedzieć tysiąc słów nie powiesz nic. Siła prostoty, akcentowanie najważniejszych kwestii i ciągłe powtarzanie, nawiązywanie do myśli głównej. Podczas prezentacji uwaga słuchaczy jest selektywna i ograniczona. Najpierw zainteresuj słuchacza, a później przedstaw przejrzyste tezy wystąpienia.

Buduj napięcie. Staraj się naprowadzić słuchacza na odpowiedź. Nie dawaj odklepanych gotowców.  To ludzie muszą chcieć informacji. Podczas jednego z wystąpień dotyczących kryzysów komunikacyjnych, prowadzący po prostu zadawał pytania „Dzisiaj kurs akcji jednej ze spółek giełdowych spadł o kilka procent. Czy wiedzą Państwo, której?”. „Kto z Państwa ma system informowania w przypadku kryzysu komunikacyjnego?”. „Kto z Państwa wie, w jaki sposób go tworzyć?”, „Kto z Państwa ma obawy związane z sytuacją kryzysową?”. Było trochę gimnastyki przy podnoszeniu rąk, ale, czyż nie chodziło o to, żebyśmy nie spali?

Audytorium to główny aktor. Zaangażuj go. Włącz audytorium do fabuły. Potraktuj jako jednego z aktorów. Pozwól mówić i brać czynny udział w prezentacji. Jeśli zakłócisz tradycyjny cykl… wstęp, rozwiniecie zakończenie. Będziesz bardziej zauważalny. W grupie 9 prelegentów, trzeba jakoś się wyróżnić.

Używaj artefaktów, przedmiotów, słów, które zwracają uwagę. Palikot coś o tym wie. Te pistolety, te gitary, te butelki z alkoholem…  🙂 Bronek również wywijał kartką i konstytucją podczas debat. Ale w związku z tym, że mam dosyć polityków, jako przykład przedstawię kolejne wystąpienie na warszawskim TEDzie. Tym razem Stephen Kines.

Last but not Least

Mów nie tylko do rzeczy, ale również do ludzi. Pamiętaj, że tu nie chodzi o to, byś powiedział wszystko, co jest na slajdach, ale żeby zbudować relację z otoczeniem i stworzyć podstawę do dalszej rozmowy.

Otagowane , , ,